Razu pewnego wracałem z pracy do domu, po drodze oczywiście musiałem stanąć na kilka głębszych kieliszków. Po wejściu do domu usłyszałem: "Ty alkoholiku". Wściekłem się myśląc że znowu robią ze mnie alkoholika. W złości uderzyłem pięścią w szybę w drzwiach, poraniłem się tak że miałem 60 szefów. Wtedy
detoks alkoholowy zaczął krążyć mi po głowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz